sobota, 22 października 2016

Oddam ci wszystko, nawet słońce

Dużo osób chwaliło tą książkę, dlatego też sięgnęłam po nią nie patrząc nawet o czym ona jest (ostatnio tak robię, żeby nie domyślać się zakończenia). Do tego znalazłam ją na przecenie, więc nie miałam oporów żeby ją kupić. Muszę przyznać, że spodobała mi się, ale nie powiem nic więcej. Nawet nie wiem na co liczyłam, więc przynajmniej się nie zawiodłam.

Oddam ci słońce
Jandy  Nelson
Tytuł oryginału: I will give you the sun
Otwarte/ Moondrive
12 sierpnia 2015
374 strony


Czy ktoś z Was myślał o posiadaniu bliźniaka? Ja chciałabym spróbować.
Noah i Jude są bliźniakami. Od dzieciństwa czuli swoją więź. Potrafili przywoływać się w myślach i porozumiewać się bez słów. Kiedy jednak wszystko się sypie, czy nadal mają te zdolności?

Noah to dusza prawdziwego artysty. Nie tylko maluje na papierze, ale czasem też w głowie. Rysuje, szkicuje, maluje. Od zawsze ma lepszy kontakt z mamą, która interesuje się sztuką, niż z ojcem, który preferuje sport i pasożyty.

Jude jest popularną dziewczyną w sąsiedztwie. Od zawsze próbuje zwrócić na siebie uwagę mamy. Po części też jest artystką. Kiedy myśli że nikt nie patrzy, robi niesamowite rzeźby piaskowych kobiet na plaży, a woda zmywa je chwilę po wykonaniu. Ale wszyscy uważają ją za dziewczynę pokroju "tlenionych blondynek" (jak ja to nazywam), utrzymującą się w towarzystwie ą-ę. Ogląda się za chłopakami, nosi mini spódniczki, maluje się i wraca do domu po nocach.
A teraz przeskoczmy do czasów kilka lat później. 
Noah i Jude jakby zamienili się osobowościami. Co prawda Noah nie nosi mini spódniczek, ani się nie maluje, ale imprezuje, ugania za dziewczynami i jest "popularsem". A Jude stała się niewidzialna. Szerokie bluzy i spodnie aby ukryć figurę i kształty, cebula w kieszeni chroniąca przed chorobami, muszelki w drugiej kieszeni. Żyje według zasad z Biblii babci Sweetwine, wypełnionej przeróżnymi przesądami. I urządziła bojkot chłopaków - nie zwraca uwagi na żadnego.

Co stało się powodem tej zmiany? 
Z całą pewnością jakiś związek z tym ma to, że to Jude dostaje się do jednej z najlepszych szkół artystycznych w państwie, a nie Noah który marzył o tym od dawna.
Ale jest jeszcze minimum jeden powód, którego zdradzić Wam nie mogę.
Jesteście ciekawi jaki?

Sięgnijcie po książkę Jandy Nelson, napisaną ciekawym, prostym językiem, którego nie trudno zrozumieć. Przepełniona przesądami, ale i cytatami, dobrym humorem, ale i momentami smutku. Zaopatrzona w wielu świetnie wykreowanych bohaterów. Mnóstwo kolorów, barw, odpowiednio dobranych słów. Tego możecie się doszukiwać w tej książce (możecie też znaleźć Anglika, ale on jest mój).
Jak wspomniałam na samej górze, nie miałam żadnych oczekiwań wobec tej książki. Po rozpoczęciu bardzo wciągnęłam się w tą książkę. Po skończeniu byłam zauroczona. Nie jest to najlepsza powieść świata, ale przemówiła do mnie, a ja ją zrozumiałam.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz