Dawca
Lois Lowry
Galeria książki
Ang. 1993, pol. I.2003, pol. II. 2014
Wyobraźcie sobie świat bez
uczuć, emocji, bólu i kolorów. Wszystko jest jednakowe, szare, nie odróżnia się
od innych. Jesteś takim samym jedenastolatkiem jak inni, takim samym chłopcem
czy dziewczyną, czeka cię to samo. Idealnie dobrane życie bez błędów, czy
niepowodzeń. Nie ma złych i dobrych. Wszyscy są tacy sami. Jeśli jesteś
niegrzeczny, przechwalasz się, zadajesz niemiłe pytania, kłamiesz lub
popełniasz inne mniej bardziej ważne błędy, obowiązuje ta sama regułka:
- Przepraszam za byciem niegrzecznym/niemiłym itp.
- Przeprosiny przyjęte.
Wyobrażasz to sobie? Lois Lowry wyobraziła i napisała nam o tym. Poznajemy Jonasza, jedenastolatka jak każdy inny. Od urodzenia - jak każde inne dziecko - jest obserwowany przez radę starszych. Oni wybierają świeżo upieczonym dwunastolatkom zawody jakie będą wykonywać. Na ceremonii każdy z nich ma się dowiedzieć czemu poświęci resztę życia - bycia piastunem, rodzicielką, pracownikiem, sprzątaczem itp. Duża część dzieci wie co będą chciały robić. Ale Jonasz nie. Nigdy nie poświęcał niczemu zbyt dużej uwagi.
Kiedy powinna przyjść jego kolej, zostaje on pominięty. Dopiero na koniec dowiaduje się dlaczego. Został wybrany na nowego Odbiorcę. Ale kto to, prawda?
Odbiorca jest kimś przeciwnym do tego co napisałam u góry. Bardziej przypomina ludzi z czasów teraz, niż jego osiedla. Widzi kolory. Ma wspomnienia. Wspomnienia, które będzie dostawał od poprzedniego Odbiorcy, który teraz jest Dawcą (nie mylić z dawcą szpiku, to jest Dawca Pamięci).
Wolno mu kłamać, zadawać pytania, być niemiłym czy ciekawskim. To całkowite przeciwieństwo tego, co dotychczas widział i czuł Jonasz.
Ale czy to mu wystarczy? Czy będzie chciał się dowiedzieć czegoś jeszcze więcej? Albo coś zmienić? Tutaj nic nie wiadomo. Zostawić świat w spokoju, jednakowy, czy raczej wprowadzić do niego kolory, miłość, radość, ale też ból i smutek? To są pytania kierowane do Jonasza i po przeczytaniu książki nie mam odpowiedzi na wszystkie.
Pani Lowry świetnie wykreowała świat. Przekaz, o którym pisałam na samym początku, jest pełen emocji. Chodzi w nim o to, co stanie się ze światem, jeśli nadal będziemy tacy, jacy jesteśmy. Jeśli nie zadbamy o własną i cudzą przyszłość. Ten świat nie jest idealny, ale za to idealnie pokazany, co zachwyciło mnie wiele razy.
Lois Lowry ma świetny styl pisania, prosty, przyjemny i łatwo przyswajalny. Książka jest naprawdę lekka (nie tylko w wadze), świetnie nadaje się na przerwę pomiędzy lekturami czy potrzebie czegoś przyjemnego.
Cała akcja jest spokojna, chociaż ciągle kręci się w niewolnym tempie. Nie mogłam się oderwać, choć domyślałam się co stanie się na końcu (w końcu obejrzałam film, poza tym, nigdy nie domyśliłabym się co się wydarzy).
Muszę przyznać, że czuję lekki niedosyt. Zakończenie zostawiło we mnie to ziarnko niepokoju, dlatego też z chęcią dowiedziałabym się co tak naprawdę stało się potem. Mimo wszystko nie mogę powiedzieć że książka ma złe zakończenie, bo zdaję sobie sprawę, że jest ono idealnie wypracowane.
Lois Lowry ma świetny styl pisania, prosty, przyjemny i łatwo przyswajalny. Książka jest naprawdę lekka (nie tylko w wadze), świetnie nadaje się na przerwę pomiędzy lekturami czy potrzebie czegoś przyjemnego.
Cała akcja jest spokojna, chociaż ciągle kręci się w niewolnym tempie. Nie mogłam się oderwać, choć domyślałam się co stanie się na końcu (w końcu obejrzałam film, poza tym, nigdy nie domyśliłabym się co się wydarzy).
Muszę przyznać, że czuję lekki niedosyt. Zakończenie zostawiło we mnie to ziarnko niepokoju, dlatego też z chęcią dowiedziałabym się co tak naprawdę stało się potem. Mimo wszystko nie mogę powiedzieć że książka ma złe zakończenie, bo zdaję sobie sprawę, że jest ono idealnie wypracowane.
Ocena: 8/10
Sam początek opisu skojarzył mi się z serią "Zwiadowcy". Gdy tylko znajdę tę powieść w okazyjnej cenie to z pewnością nie pogardzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:)