Potworna
MarcyKate Connolly
CzyTam
21 czerwiec 2016
416 stron
Kymera
to coś. Nie jest ona dziewczynką, człowiekiem. Jest ona czymś na rodzaj
człowieka, ale ma skrzydła wrony, ogoń węża, kocie oczy i pazury. Kiedy budzi
się na początku książki nie wie nic. Ojciec cieszy się, że udało mu się
zachować jej zdolność mówienia i że w ciągu dwóch dni nauczyła się sprawnie
poruszać. Opowiada jej o świecie, w którym żyją. Tłumaczy jej, że ma misję do
spełnienia i że nie może się pokazywać ludziom. Ale przecież tak ciężko jest
być samotną. Tak ciężko nie przyglądać tym dziwnym i czasem śmiesznym rzeczom, które robią inni.
Jaka jest misja Kym? Z pewnością niebezpieczna. Wykrada dziewczynki z siedziby czarnoksiężnika, który je zabija. Ratuje je. Przynajmniej tak mówi jej ojciec - a Kym wierzy mu bardziej niż komukolwiek innemu. Jednak po kilku misjach zaczyna dostrzegać pewnego chłopca, a on - ku jej przerażeniu - zauważa ją również. Przecież on nie może się dowiedzieć kim jest Kymera!
Piękna książka, stworzona w świecie baśni - miłości, przyjaźni, ale też i zła i smutku. Historia o postaci, która jest osamotniona w swoim życiu, choć co noc przebywa w mieście pełnym ludzi, choć cały czas jest z nią Ojciec. Ale czy tak naprawdę Kymera jest jedyna? Może są też inne postacie które nie są ludźmi (ani kurami z nogami kóz)?
Muszę przyznać że książka - jak większość bajek i baśni -jest przewidywalna. Ale koniec mnie mimo wszystko zaciekawił, zasmucił i uradował. Po przeczytaniu ostatniego rozdziału domagałam się więcej, ale wiem, że to zakończenie jest wprost idealne. Nie da się piękniej zakończyć książki.
Nie myślcie sobie że ta książka jest jedynie dla dzieci. Wielu dorosłych powinno ją również przeczytać, aby przypomnieć sobie, jak to było będąc dzieckiem, co to zło i dobro. Sokrates mówił, że zło wywodzi się z niewiedzy o tym, co to dobro. Myślę że warto wrócić do takich rzeczy.
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz